Prawdziwe Crème Brûlée to deser bardzo prosty, ale gustowny i efektowny. Jego bazą jest krem, który zapiekamy, a następnie posypujemy cukrem. Po podgrzaniu cukier zamienia się w karmel i tworzy chrupiącą warstwę na wierzchu. Krem w klasycznej wersji jest waniliowy, chociaż można zrobić go w innej wersji. Ja jednak preferuję klasykę, ale na dole znajdziecie inne potencjalne smaki.
Co to jest Crème Brûlée?
Jak większość deserów wywodzących się z Francji, ten też jest połączeniem bardzo prostych składników. Mleko, jajka i śmietanka, dużo wanilii a na wierzchu karmel. Czy sprawia, że smakuje prosto? Nie. Crème Brûlée to dużo smaków, które tworzą się przez połączenie kremowości z chrupiącą warstwą.
Wszystkie składowe Crème Brûlée są bardzo proste, jednak wymagają przestrzegania kilku zasad. Zobaczcie poniżej, co zrobić, aby poszło łatwo i bezproblemowo!
Jak zrobić krem?
Pierwszą rzeczą jest krem, czyli 90% deseru. Składa się on z cukru, żółtek, śmietanki i mleka oraz dodatku smakowego – wanilii. Ja daję pół łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią oraz łyżeczkę ekstraktu waniliowego.
Zaczynamy od oddzielenia żółtek od białek (a pozostałe białka możecie wykorzystać np. do lizaków bezowych). Żółtka potem będziemy ucierać z cukrem, aby potem zalać je gorącym mlekiem i śmietanką. Tutaj należy uważać i wlewać bardzo powolnym strumieniem. W ten sposób upewnimy się, że nie powstanie jajecznica, a kremowa masa.
Jak upiec Crème Brûlée?
Prawdziwe Crème Brûlée pieczemy w kąpieli wodnej. To znaczy, że foremki umieszczamy w dużej formie napełnionej wodą i tak pieczemy. Dodatkowo, kluczową rzeczą w pieczeniu Crème Brûlée jest dobór foremek. Oczywiście muszą być żaroodporne, ale ważne też, żeby były szersze niż wyższe. Najlepiej sprawdzą się, tak zwane, kokilki. Według mnie najlepszy Crème Brûlée wychodzi w foremkach ok. 9cm. Wyjdzie też smaczne w mniejszych 5 cm. Dobór foremek ma wpływ czas pieczenia – w foremkach 5cm. wystarczy ok. 40 min., jednak przy 9 cm. może być potrzebne nawet 50 min. Na ostatnie kilka minut warto podnieść temperaturę do 150 C.
Ale nie martwcie się! Temperatura pieczenia jest na tyle niska, że nie trzeba martwić się o za szybkie przypieczenie. Wystarczy zacząć zaglądać do deserków przy ok. 40 min. – gotowy Crème Brûlée przy poruszeniu będzie ścięty na brzegach, ale lekko galaretkowaty i ruchomy na środku. Po wystudzeniu deser zastygnie dużo bardziej, więc ważne, aby nie był ścięty w 100%.
Czy Crème Brûlée pieczemy z termoobiegiem?
Crème Brûlée nie pieczemy z termoobiegiem, bo nie chcemy, aby wytworzyła się dodatkowa skórka. Najlepsze będzie pieczenia góra-dół lub w przypadku zbyt szalonego piekarnika połowa pieczenia góra-dół, a druga połowa tylko dół. Możecie też zostawić tryb na góra-dół, a jeśli wiecie, że Wasz piekarnik może za mocno przypiekać to przykryjcie deserki folią aluminiową.
Crème Brûlée się nie ścina, co zrobić?
Może się zdarzyć, że przez różnice w objętościach, błąd czy wiekszą foremkę Crème Brûlée nie będzie zastygać Kiedy creme brulee się nie ścina, warto dać mu szansę i dłużej potrzymać w piekarniku. Np. przy foremce o średnicy 10 cm. nawet do 55 min., a na ostatnie 5 min. podnieść temperaturę do 150.
Jak skarmelizować cukier?
Są różne sposoby na skarmelizowanie wierzchu Crème Brûlée.
Karmelizowanie palnikiem
Posypujemy schłodzony deser cukrem, a następnie traktujemy go z odległości kilku cm. palnikiem. Ten sposób jest najwygodniejszy i najszybszy, jednak niedostępny dla każdego, bo wymaga palnika. Osobiście go bardzo polecam, palnik sama kupiłam tylko w tym celu, ale rozumiem, że możecie chcieć zrobić Crème Brûlée bez palnika. Jest na to kilka sposobów:
Karmelizowanie gorąca łyżką
Używając zapalniczki/palnika podgrzewamy spód metalowej łyżki, a kiedy będzie bardzo mocno nagrzana przykładamy ją do deseru posypanego cukrem. Tutaj zalecałabym używanie tylko cukru drobnego, aby łatwiej go rozpuścić.
Karmelizowanie w piekarniku
Trzecią opcją jest wstawienie Crème Brûlée na najwyższy poziom piekarnika i włączenie grzania od góry na najwyższą/wysoką temperaturę. Tutaj trzeba naprawdę mocno pilnować, a po roztopieniu odczekać, aby deserki ostygły.
Jakie smaki może mieć Crème Brûlée?
Crème Brûlée klasycznie robimy w wersji waniliowej i takie jest według mnie najpyszniejsze. Jednak są różne inne kompozycje, które możecie wypróbować. Możecie wykorzystać smaki kwiatowe, np. suszoną lawendę czy płatki róży i wrzucić je do mieszanki mlecznej. W ten sposób wydobędziecie smak, a przed zmieszaniem z jajkami wyjmijcie kwiaty z masy. Możecie też użyć dowolnego innego ekstraktu, np. pomarańczowego czy migdałowego.
Można też przyeksperymentować i na dno kokilek rozłożyć po łyżce konfitury. Potem zalewamy kremem i mamy Crème Brûlée z owocami na dnie. Dobrym pomysłem jest też dodanie do mleka startej skórki, np. z pomarańczy lub cytryny.
Podsumowując Crème Brûlée to naprawdę prosty deser. Jeśli będziecie podążać za podanymi wskazówkami na pewno pójdzie Wam gładko.
Po przeczytaniu wszystkich powyższych wskazówek, jestem przekonana, że wiecie jak zrobić prawdziwe Crème Brûlée jak z Francji. Zapraszam Was więc na przepis poniżej, a jeśli macie jakieś wątpliwości to pytajcie w komentarzu lub na Instagramie Bird Baking.
Prawdziwe Crème Brûlée
Akcesoria
- palnik
- małe żaroodporne foremki (kokilki)
Składniki
Krem
- 3 żółtka
- 50 g. cukru
- 100 ml. mleka
- 150 ml. śmietanki 30%
- ½ łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Karmel
- 2 łyżki cukru białego
- 2 łyżki cukru trzcinowego
Wykonanie
Krem
- Żółtka ucieramy z cukrem do połączenia w większej misce.
- W garnku umieszczamy mleko, śmietankę i wanilię. Podgrzewamy ciągle mieszając do momentu wrzenia. Od razu zdejmujemy z ognia.
- Powolnym strumieniem wlewamy mleko do żółtek ciągle mieszając aż do wlania całej masy.
- Krem wlewamy do kokilek. Kokilki wstawiamy do żaroodpornej formy wypełnionej zimną wodą (ostrożnie, żeby woda nie wleciała do deseru).
- Wstawiamy całą formę do piekarnika rozgrzanego do 105°C. Pieczemy od 40 do 55 min. Przy większych foremkach (9 cm.) na ostatnie 3 min. można podnieść temperaturę do 150°C. Deser będzie gotowy, kiedy będzie ściety przy krawędziach a lekko galaretkowaty na środku.
- Wkładamy ostudzone desery na min. 4h do lodówki.
Karmel
- Przed podaniem wyjmujemy Crème Brûlée z lodówki. Ewentualną wilgoć zbieramy przykładając delikatnie ręcznik papierowy do wierzchu.
- Posypujemy deser cukrem i podgrzewamy palnikiem1 w odległości kilku cm. aż roztopi się i utworzy taflę karmelu.
Wskazówki
- Do karmelizacji można użyć innych metod, np. gorącej łyżki lub piekarnika. Więcej o tym przeczytacie wyżej w poście.
W opisie widnieje orientacyjna ilość kalorii, którą wyliczyłam na podstawie użytych przeze mnie składników. Ta liczba jest orientacyjna i należy korzystać z niej jako sugestii.
Macie ochotę na inne słodkie śniadanie? Spróbujcie idealnych, chrupiących gofrów, które są miękkie w środku.
Wasze wykonania
Czekam na Wasze wykonania, dajcie znać jak poszło w komentarzu lub podeślijcie mi zdjęcie na Instagram! Jestem bardzo ciekawa Waszych pomysłów i realizacji!
Pytania
Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości związane z przepisem zerknijcie też na Instagram – często wstawiam tam wskazówki i triki związane z przepisami. Jeśli to nie rozwiąże Waszych wątpliwości odezwijcie się do mnie na Instagramie lub tutaj w komentarzu – na pewno pomogę!
Proste i pyszne 🙂